Edycja z roku 2005 była na pewno udana. Dopisała pogoda, publiczność, organizacja, zainteresowanie mediów itp. Muzycznie też było ciekawie. Był reaktywowany jeden z pierwszych zespołów reggae w Polsce – Stage of Unity, zaśpiewał Lord Byron – tajemniczy rastaman i globtroter z Londynu występujący jedynie ze swoją gitarą. W 2005 roku w Ostrowie zabłysła gwiazda zespołu Paraliż Band, a Maleo Reggae Rockers pokazali, jak wycisnąć z publiki ostatnie poty.
Na RNP 2005 zagrali: Lord Byron (GB), Stage of Unity, Paraliż Band, Wszystkie Wschody Słońca, Maleo Reggae Rockers. ETNO EKO FEST: – Eko Fest: Caledonia Pipe Band, Kapela z Orliczka, Krzysztof Jarmużek, Tatra Roma.
Festiwal otworzył reaktywowany niedawno zespół Stage of Unity. Dołączyli do niego między innymi muzycy z Tumbao, więc wszystko brzmiało bez zarzutu. Było jednak słychać, że przydało by się więcej prób, a dla wokalisty cały koncert to jednak duży wysiłek. Zespół jednak został ciepło przyjęty.
Niecodzienny był występ Lorda Byrona, czarnoskórego rastamana i globtrotera z Londynu. Byron zaśpiewał tylko z towarzyszeniem swojej gitary. To stuprocentowy ,,naturszczyk”, który grać i śpiewać uczył się sam. Przejmujący życiorys sprawił, że jego droga do grania muzyki reggae była bardzo trudna i kręta. Może dlatego brzmiał przy tym tak prawdziwie. Wielka szkoda, że nie mógł przyjechać tym razem z zespołem. Ale i na to znalazła się rada.
Muzycy zespołu Paraliż Band spontanicznie zaproponowali Byronowi wspólny występ, który stał się jednym z najpiękniejszych muzycznych chwil festiwalu. Miało być tylko ,,Soul rebel”, ale rozochocony entuzjastycznym przyjęciem Byron i polski zespół zaintonowali po tym ,,Stir it up”. Przy marleyowskim hymnie ,,No woman no cry” śpiewała i falowała już cała widownia.
Paraliż Band okazał się jednym z najjaśniejszych punktów całego festiwalu. Przekonujący wokalista, dobry warsztat muzyczny, sprawna sekcja dęta i doskonale zgrane chórki kobiece i niebanalne teksty sprawiły, że można śmiało podejrzewać, iż o tym zespole na pewno jeszcze usłyszymy dużo dobrego.
W zupełnie innym miejscu swojej kariery są Wszystkie Wschody Słońca. To uznana firma, operująca raczej na obrzeżach głównych gatunków reggae music. Sami o sobie mówią, że grają ,,chemiczne epoki techno” i coś w tym jest. Ich elektroniczne bity połączone są reggae?owym pulsem basu, klezmerskimi dźwiękami klarnetu, melodiki i akordeonu, a wszystko wzbogacone przestrzennymi efektami dźwiękowymi. To niełatwa muzyka, ale ciesząca się dużym uznaniem odbiorców. WWS na pewno na to uznanie zasłużyli.
Klasą dla siebie był Darek Malejonek i jego Maleo Reggae Rockers. W pełni profesjonalny skład muzyków ze świetną sekcją rytmiczna i dętą no i oczywiście osobowość Malejonka udowodniły, że to MRR to nie tylko jedni z prekursorów reggae w Polsce, ale nadal jedni z bezapelacyjnych liderów tego gatunku. Chyba nikt z pulsującego pod sceną tłumu nie miał co do tego wątpliwości. Występ MRR był kulminacją pierwszego dnia festiwalu. Porywającej zabawie nie przeszkodziła nawet gwałtowna ulewa, która przeszła w sobotnią noc nad Ostrowem. Po raz pierwszy od 5 lat przydał się wielki namiot, który skutecznie ochronił cała scenę i widownię. Niemal w komplecie publiczność wytrzymała do 4 nad ranem, kończąc dzień w rytmach All Sunrises Sond System.
***
Galeria video z Reggae na Piaskach 2005
Obejrzyj galerię zdjęć Reggae na Piaskach 2005
Folk na wyciszenie
Drugi dzień festiwalu to Etno – Eko Fest, czyli diametralnie inne klimaty zaproponowane przez Krzysztofa Wodniczka. Udało mu się zebrać ciekawy zespół wykonawców. Znani już w Ostrowie afrykańscy bębniarze z zespołu ,,Yugus” dużo zyskali zapraszając do współpracy wokalistkę. Rytm ich bębnów jak zwykle porwał, niestety nieliczną drugiego dnia, publiczność.
Potem na festiwalowej scenie mieliśmy prawdziwy mix muzyczny i kulturowy. Na dudach szkockich i innych tradycyjnych instrumentach szkockich zagrali Caledonia Pipe Band. Kapela z Orliczka pokazała, że atrakcyjnie podany polski folklor może być atrakcyjny nawet dla młodego odbiorcy. Spokojna muzyka Krzysztofa Jarmużka i jego formacji Krab nadaje się do słuchania w każdym miejscu na świecie, gdyż czerpie inspiracje z bardzo rozmaitych kręgów kulturowych.
Etno Eko Fest zakończył porywający występ cygańskich wirtuozów z Tatra Roma. Grającemu na skrzypcach niemal z prędkością światła Mikloszowi dotrzymywała kroku jego córka, grająca na węgierskich cymbałach.
Tajemnicza koszulka Wodniczaka
Ostrowskie Piaski co najmniej raz w roku stają miejscem, gdzie dzieją się rzeczy wyjątkowe. Cztery lata temu to tutaj rozpoczynał swoja trasę Michael Black z Jamajki. Dwa lata temu świętowaliśmy tam nieoficjalnie 20-lecie muzyki reggae w Polsce. W tym roku Krzysztof Wodniczak, który organizował przed 20 laty jedne z pierwszych w Polsce dużych imprez reggae ? gorzowskie ,,Reggae nad Wartą”, zaskoczył nawet organizatorów. Na głównej scenie Wodniczak przekazał bowiem jedną z kilkunastu istniejących na świecie pamiątkowych koszulek upamiętniających projekt ,,Reggae Around the World”, czyli angielską płytę z utworami w stylu reggae wykonawców z najróżniejszych stron świata. Dzięki temu, 20 lat temu świat po raz pierwszy usłyszał, że Polsce gra się muzykę spod znaku Boba Marley?a. Tak to się wszystko zaczynało, a symboliczne przekazanie wiekowej koszulki świadczy, że ta muzyka nadal żyje. Jest duże i wierne grono odbiorców, jest mnóstwo młodych, utalentowanych zespołów, są polskie gwiazdy gatunku. Miejmy nadzieję, że ostrowski festiwal będzie dalej jedną z imprez, które przyczynią się do rozwoju muzyki reggae w Polsce.
Obejrzyj galerię zdjęć Folk Festu 2005